czwartek, 2 lipca 2015

Punkt dziewiąty - Nagonka na Radom

    Herzlich wilkommen! Tym jakże pięknym niemieckim zwrotem (tak, tak wiem szwaby itp) chciałem rozpocząć mocno wkurwiający mnie temat. Wspomniałem o tym ciut w poprzednim wpisie i postanowiłem poruszyć go ciut bardziej. Zapnijcie pasy i startujemy.

    Od jakiegoś czasu w internecie, prasie i w ogóle kurwa wszędzie obserwuje nagonkę i wyśmiewanie się z mojego miasta. Szczególnie denerwuje gdy śmieją się niego ludzie, którzy właśnie z Radomia pochodzą. Zamiast starać się zmieniać opinię i pokazywać, że miasto jest naprawdę spoko to srają do własnego gniazda. Możliwe, że sam w tym temacie nie jestem super święty i w sumie trochę tego żałuję. Radom nie jest wcale gorszym miastem niż Szczecin, Łódź czy Rzeszów. Teraz trochę faktów geograficznych i historycznych Mamy 219 tysięcy mieszkańców co czyni Nas 14 miastem w Polsce pod względem ludności. Pierwsze pisane wzmianki o mieście pojawiają się już w X wieku naszej ery a początki osadnictwa szacuje się na jeszcze wcześniejszy okres. Z Radomiem związanych jest wiele ważnych wydarzeń, jak choćby podpisanie jednej z Unii Polsko - Litewskiej oraz wybitnych polskich artystów między innymi Jan Kochanowski czy Jacek Malczewski.
 
    Dziś moje miasto znane jest tylko ze słynnej wigilii gdzie królowała Chytra Baba, dzięki czemu radomianom wyrabia się opinię złodziei, oraz z pomnika Jaśnie Państwa Wybitnie Martwych W Zamachu Smoleńskim Kaczyńskich, który stoi w najbardziej reprezentatywnej części miasta. W internecie można znaleźć kawały o Radomiu typu "Być w Paryżu i nie zobaczyć wieży Eiffla to jak przyjechać do Radomia i nie dostać w mordę" Owszem są w mieście dzielnice gdzie lepiej samemu po zmroku nie chodzić, ale w którym nie ma? Chociaż same władze skazują się na taki wizerunek bo zeszłorocznym pomysłem na poprawę opinii o Radomiu był biletowany trzydniowy festiwal muzyki disco polo z tak znanymi zespołami jak Playboys czy Weekend. Serio kurwa? Moje miasto tylko na tyle stać?

    Ja wiem, że to miasto nie jest idealnie. Ale wiem też, że w żadnym stopniu nie jest gorsze od innych. Jestem nawet skłonny stwierdzić, że od wielu jest lepsze. Jeśli chcesz hejtować Radom to proszę bardzo. Ale mam jedną prośbę. Przyjedź tutaj, zobacz to miasto. Poczuj jego urok gdy wieczorem przechadzasz się ścieżkami nad zalewem lub deptakiem na Żeromskiego. Potem pisz i mów co chcesz. Tylko przyjedź i zobacz

Fanpage - facebook.pl/comniedenerwuje

11 komentarzy:

  1. Człowieku, przejrzyj na oczy, Radom to dziura. Uważasz, że kogokolwiek obchodzi, że w tym mieście żyje 219 tysięcy ludzi, albo że istniało przed Jezusem? Uważasz, że ludzie powinni mówić "ej, nie ciśnijmy beki z Radomia, tam podpisali jedną z Unii Polsko- Litewskich"... Przez taki ból dupy ludzie naśmiewają się jeszcze bardziej.

    O jakim uroku mówisz? Nie ma tam prawie nic wartego zobaczenia, deptak nie wyróżnia się niczym od innych, a po godzinie 20:00 miasto nie żyje. Przechadzając sie wieczorem po Żeromskiego masz dużą szansę nikogo nie spotkać.

    Radom niestety zaslynął z takich pierdół jak chytra baba, ale przynajmniej jest rozpoznawalny. Radomianom nie wyrabia się opinia złodziei, cała Polska ma taką opinię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat przechadzając się po tej wspomnianej 20:00 masz kolosalną szansę na spotkanie gatunku patola, który wpierdoli Ci za darmo lubi za niewielką, wymuszoną opłatą. xD

      Usuń
    2. Wiesz co?Spadaj! mieszkam w Radomiu i to miejsce jest o 100 razy więcej ładniejsze np. od Warszawy,Paryża! A jak nie widziałeś a tylko w plotki wierzysz to TY przejrzyj na oczy!

      Usuń
  2. Do komentarza wyżej. Ja natomiast sądzę, że rzeczy przytoczone przez autora wpisu typu podpisanie unii czynią miasto wyjątkowym. Radom miasto, jak miasto, a sama również spotkałam się z dziwnymi opiniami na temat tego miasta.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uważam, że to miasto gdyby przerobić bardziej na miasto studenckie to by było lepiej, nie jest brzydkim miastem ale przede wszystkim nie ma tu pracy, dlatego jest gorsze od Szczecina, Łodzi czy Rzeszowa. Moim zdaniem Radom upada bo tu nic nie ma i nic się nie dzieje, nie ma tu przyszłości. Nie chciała bym stąd wyjeżdżać ale niestety będzie trzeba... :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Pawle, moje pytanie nie na temat, ale jesteś/byłeś zadowolony z pracy w Heliosie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę powiedzieć, że nie byłem zadowolony. Kokosów z tego nie ma, ale i praca nie jest wymagająca. Jak na pierwszą pracę to polecam ;-)

      Usuń
  5. Nadrabiam zaległości w czytaniu Twojego bloga i tak o, sobie wyrażę opinię.
    Prawda na temat ludzi jest taka, że czymś się muszą zająć. A jak nie mają czym, to sobie zajęcie znajdą. Odkąd mieszkam, tak plus minus, pół Polski dalej, kilka razy tylko spotkałam się z normalną reakcją na wyjaśnienie, skąd jestem. "Normalną", czyli nie związaną z chytrą babą, trójkątem bermudzkim czy innymi "Wybitnie Martwymi" (swoją drogą, określenie tego hm, pomnika, jak najbardziej trafione), a bardziej z tym, co mnie tak daleko przywiało. Jest to dosyć przykre, bo już sama się przyłapałam na tym, że zanim udzielę odpowiedzi na pytanie "skąd jesteś?", zastanawiam się parę sekund, czy warto się odzywać.
    A fakt jest taki, że w Radomiu naprawdę nie ma co robić. Jednak stwierdzenie, że o 20 można jedynie w mordę zarobić (jak to ktoś wyżej napisał, w wielkim skrócie i wolnej interpretacji), jest mocno przesadzone. Koło 22 faktycznie już nie ma czego szukać na mieście, ale jest to spowodowane głownie tym, że i komunikacja miejska mocno kuleje (szczególnie w weekend, jak na złość). Położone dalej od centrum osiedla nie mają komunikacji, a, nie oszukujmy się, niewiele osób lubi wycieczki o 24 z Żeromskiego na, powiedzmy, Wacyn. W tym mieście jest naprawdę sporo młodych ludzi, którzy chętnie wyszliby wieczorem na miasto, ale niestety - niebezpiecznie. Nie wychodzą, więc nie ma zapotrzebowania na uruchamianie dodatkowych kursów. I koło się zamyka.
    Z pięknem też bym nie przesadzała, zalew to syf, mimo że wieczorem naprawdę potrafi pięknie wyglądać. Ale coś się w tym mieście dzieje. Próbują remontować, dodawać jakieś atrakcje, coś próbują robić. No i może na próbach się nie skończy. Ale miasto to ludzie. Nie tylko młodzież. I miejsca, które mają w sobie "to coś", wiążą się "z czymś", ale w których przyjezdni nie zobaczą żadnego uroku, bo "byli w ładniejszych miastach, a to tylko Radom". Takie nastawienie, nic nie zrobisz.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja miałem kiedyś do czynienia z takim jednym typem, był strasznym burakiem, wiesniakiem, niewychowany agresor, jak sie później okazało był z Radomia - przypadek? Zacząłem szukac o co chodzi z tymi ludzmi z Radomia, moze to tylko nieliczne przypadki, ale coś musi być na rzeczy skoro opinie sie powtarzają. Nie znam wielu ludzi z Radomia, ale po tych których znam moge powiedziec ze są przepełnieni nienawiścią

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzie z Radomia w niczym nie ustępują ludziom z innych miast. Równie dobrze mogłeś trafiać na buraka z Lublina, Warszawy, Wrocławia czy Pcimia Dolnego. Po "aferze" z chytrą babąbabą 3/4 tego co mówi się źle o Radomia to klasyczne jechanie na opinii. Szkoda, że osoby z Radomia, które znasz są przepełnione nienawiścią. Takich osób w moim mieście jest naprawdę garstka

      Usuń
    2. Powiem ci nie wszyscy pewnie wpadasz na pijaków xd Tu w radomiu gdzie mieszkam jest wiele życzliwych osób! :)

      Usuń

Szablon wykonała
Mayako
Głęboki Off